początkującej gospodyni. Mogą być w tysiącach smaków i odmian, bo w ich przygotowaniu ogranicza nas wyłącznie wyobraźnia.
Przygotujesz je w dosłownie chwilę, idealne rozwiązanie na niespodziewanych gości, mały głód, informację od dziecka o poranku, że masz pół godziny na upieczenie czegoś słodkiego, bo ono pani obiecało na szkolną imprezę...
W swojej ekskluzywnej formie - cupcakes, zdobywają najwspanialsze salony, a nawet występują jako najmodniejsze "torty" weselne ostatnich sezonów.
Muffins, muffinki, mafinki
Moi znajomi słysząc moje imię widzą mnie chyba w wyobraźni z kryzą papilotek wokół szyi i wielką tacą gorących muffinek w rękach ;)
Może to dlatego, że kiedyś w piekarnikowym szale upiekłam trzysta sztuk w siedemnastu smakach [25 wsadów] w jedną noc, a później chodziłam po sąsiadach i znajomych i je rozdawałam dookoła? ;)
A może dlatego, że potrafię nawet w środku imprezy wstać od stołu, wyjść na 5 minut, a pół godziny później pałaszujemy wszyscy małe pyszne babeczki? Nawet moje Młode nauczyły się, że w szkołach zgłaszają mnie wiecznie do pieczenia czegoś, po czym informują mnie o tym tekstem "a co to dla ciebie machnąć 60 sztuk na szkolną imprezę.. kwadrans pracy?" ;)
A w jaki sposób i Wy możecie się stać Muffinkowym Potworem?
Cóż, odpowie na to ten wpis, którego lektura zajmie Wam na pewno więcej czasu niż samo ich upieczenie ;) na przykładzie śmiesznie łatwych muffinek z rabarbarem